W życiu każdej kobiety przychodzi moment zmian. Zmieniamy pracę, mieszkanie, partnera, sposób odżywiania, itd. Jednak często chcemy zmienić również coś w swoim wyglądzie. Istnieje wiele sposobów, można schudnąć, przytyć, zacząć inaczej się malować, obciąć lub przefarbować włosy. Właśnie to ostatnie wydaje się najłatwiejsze i najmniej inwazyjne. Dodatkową zaletą koloryzacji włosów jest minimalne ryzyko błędu, tzn. nawet jeśli, coś pójdzie nie po naszej myśli, zawsze da się to naprawić.
Wybór koloru włosów to sprawa indywidualna
Oczywiście większość fryzjerów i stylistów twierdzi, że kolor włosów powinien współgrać z barwą i oprawą oczu, karnacją oraz tym podobnymi cechami wyglądu. Rzeczywiście coś w tym jest, jednak przede wszystkim ty sama powinnaś dobrze czuć się w danym kolorze i to tobie powinien się on podobać. Oczywiście warto słuchać opinii innych osób, szczególnie profesjonalistów, ale nie należy ślepo podążać za cudzymi radami. Tzn. jeśli zawsze byłaś platynową blondynką, a ktoś nagle proponuje ci zmianę w kruczoczarną Królewnę Śnieżkę, uważaj. Szczególnie, gdy sama nigdy nie widziałaś siebie w takiej odsłonie, a co więcej nawet nie brałaś jej pod uwagę.
Na rynku istnieją setki, jeśli nie tysiące farb do włosów w kolorach i odcieniach, które trudno zliczyć. Bez trudu znajdziesz coś dla siebie, ale bądź ostrożna. Duże metamorfozy kolorystyczne wykonywane w domowym zaciszu mogą się nie udać. Produkty dostępne w drogeriach nie są tak mocne jak te, których używają fryzjerzy w profesjonalnych salonach. Raczej nie podejmuj się samodzielnej zmiany z jasnego blondu do głębokiej czerni i odwrotnie, bo efekt może być, delikatnie mówiąc, inny od zamierzonego.
Na każdym opakowaniu są przykładowe zdjęcia koloru, jaki można uzyskać, w zależności od stanu wyjściowego, ale i na to bierz poprawkę. Dlaczego? Bo nawet, jeśli twój odcień jest niemalże identyczny jak ten na pudełku to każde włosy inaczej reagują na farbowanie. Oczywiście nie zrobią się zielone czy coś w tym rodzaju, ale mogą być, np. odrobinę jaśniejsze lub ciemniejsze.
Czy pomoc w domowej koloryzacji jest niezbędna?
I tak, i nie. Składa się na to kilka czynników.
Po pierwsze, jeśli masz wprawę w samodzielnym farbowaniu, już to robiłaś, a twoje włosy nie są zbyt długie i gęste – możesz zrobić to sama. Jednak, gdy farbujesz włosy po raz pierwszy, a ich długość jest znaczna, np. do pasa, lepiej poprosić kogoś o pomoc. Dlaczego? Istnieje ryzyko nierównomiernego pokrycia, a poza tym możesz ubrudzić skórę lub przedmioty wokół siebie.
Po drugie – zależy jaką konsystencję ma produkt, który wybrałaś. Zdecydowanie dominują te w formie półpłynnej, przypominającej nieco gęsty szampon, ale są również takie w formie maski, a także farby do włosów w piance (w swojej ofercie ma ją, np. firma L’Oreal Paris). Te dwie ostatnie są łatwiejsze w aplikacji, ponieważ nie spływają i dobrze pokrywają włosy, a ty możesz z powodzeniem zauważyć, które partie już pokryłaś, a których jeszcze nie.
Nie martw się, gdy coś nie wyjdzie
Każdy ma prawo do błędu. Czasami źle wybierzesz kolor, a efekt będzie inny od zamierzonego lub będzie taki, jaki miał być, ale tobie zwyczajnie nie będzie się podobał. Bez względu na to, co się nie udało, nie wpadaj w panikę. Zawsze możesz spróbować innego odcienia, udać się na ratunek do profesjonalnego salonu albo w ostateczności zdjąć farbę. Głowa do góry!
Fot: lorealparis.pl
